Belgijski system sprawiedliwości od lat zmaga się z niedofinansowaniem, jednak w ostatnich latach problemy finansowe osiągnęły poziom kryzysowy. Coraz większe zaległości w płatnościach wobec dostawców usług technicznych, takich jak firmy holownicze czy ślusarskie, stają się kolejnym dowodem na trudności, z jakimi borykają się instytucje wymiaru sprawiedliwości.
Narastające długi wobec dostawców
Problemy z płatnościami dotyczą wielu sektorów współpracujących z wymiarem sprawiedliwości, w tym firm zajmujących się holowaniem i przechowywaniem pojazdów. Patrick Renaud, właściciel firmy z Tournai, ujawnił, że jego przedsiębiorstwo wciąż czeka na 500 tysięcy euro zaległych płatności. Jak potwierdziła rzeczniczka SPF Justice, Christine-Laura Kouassi, opóźnienia w wypłatach dla dostawców rzeczywiście były problemem, ale podjęto już działania w celu rozwiązania sytuacji. „Znaleźliśmy rozwiązanie dotyczące tłumaczy przysięgłych w zeszłym miesiącu, a wypłaty dla pozostałych dostawców rozpoczęły się w ubiegłym tygodniu” – zapewniła.
Minister sprawiedliwości Paul Van Tigchelt przeznaczył niedawno 11 milionów euro na spłatę zaległości wobec tłumaczy i biegłych sądowych. Z kolei 3 lutego planowane jest spotkanie konsultacyjne z przedstawicielami sektora usług holowniczych, aby omówić dalsze działania.
Rosnące koszty wymiaru sprawiedliwości
Problemy finansowe wymiaru sprawiedliwości pogłębiają się, a rosnące koszty sprawiają, że system staje się coraz mniej wydolny. W ciągu ostatnich trzech lat wydatki sądów wzrosły o 55%, głównie z powodu organizacji kosztownych procesów, takich jak te dotyczące zamachów w Brukseli czy sprawa Encrochat, wymagających tłumaczenia licznych dokumentów na wiele języków i zaangażowania znacznych zasobów.
W obliczu rosnących wydatków rząd wprowadza cięcia budżetowe, co prowadzi do absurdalnych sytuacji. Na przykład koszty posiłków dla ławników w procesach karnych zostały przeniesione na budżet sądów apelacyjnych. Brakuje również podstawowych materiałów biurowych, takich jak papier czy tusz do drukarek, co wywołuje frustrację wśród pracowników wymiaru sprawiedliwości.
Brak systemowych rozwiązań
Mimo podjętych działań sytuacja finansowa wymiaru sprawiedliwości pozostaje krytyczna. Problemy z płatnościami wobec dostawców to tylko jeden z objawów głębszego kryzysu. Wymiar sprawiedliwości w Belgii od lat zmaga się z chronicznym niedofinansowaniem, a brak długoterminowej strategii utrudnia wyjście z tej sytuacji.
Eksperci podkreślają, że konieczne jest zwiększenie budżetu na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, aby zapewnić nie tylko płynność finansową, ale również godne warunki pracy dla jego pracowników. W przeciwnym razie problemy finansowe będą się pogłębiać, narażając na szwank zarówno funkcjonowanie sądów, jak i zaufanie obywateli do instytucji prawnych.
System na krawędzi
Narastające zaległości wobec dostawców, rosnące koszty i cięcia budżetowe to wyraźne sygnały, że belgijski wymiar sprawiedliwości wymaga pilnej reformy. Obecna sytuacja nie tylko utrudnia funkcjonowanie systemu, ale także podważa jego wiarygodność w oczach obywateli i partnerów zewnętrznych. Bez podjęcia zdecydowanych działań kryzys finansowy może przerodzić się w poważny kryzys systemowy.