Wtorkowy poranek na węźle Léonard na autostradzie E411 zaskoczył tysiące kierowców zmierzających do Brukseli. Nieoczekiwane zamknięcie dwóch z trzech pasów ruchu w kierunku stolicy wywołało gigantyczne korki, które stały się źródłem frustracji zarówno dla zmotoryzowanych, jak i lokalnych władz. Powodem tej sytuacji była „błędna” organizacja prac nocnych, która w porannym szczycie sparaliżowała ruch.
Jeden pas zamiast trzech – przyczyna chaosu
Jak wyjaśniły flamandzkie władze odpowiedzialne za zarządzanie pracami drogowymi, problem wynikał z niedopatrzenia ze strony wykonawcy. Podczas nocnych prac na środkowym pasie autostrady lewy pas został zamknięty, a buspas miał zostać udostępniony kierowcom. Niestety, nie usunięto oznaczeń wskazujących, że jest to pas przeznaczony wyłącznie dla autobusów, co spowodowało, że kierowcy korzystali tylko z jednego pasa.
„To niedopuszczalne, że błąd jednego wykonawcy sparaliżował codzienne życie tysięcy ludzi” – skomentował Filip Boon, radny z Overijse. Podobne uwagi zgłosił burmistrz La Hulpe, Xavier Verhaeghe, który wskazał na „brak komunikacji i niedostateczne przygotowanie”.
Prace drogowe – źródło napięć politycznych
Węzeł Léonard, choć leży w granicach administracyjnych Flandrii, odgrywa kluczową rolę w codziennym ruchu między Brukselą a Walonią. Zarządzanie tym obszarem przez flamandzkie władze od dawna jest przedmiotem napięć politycznych. Już w zeszłym roku brak komunikacji i późne ogłoszenie zamknięcia niektórych zjazdów wywołały burzliwą debatę między władzami regionalnymi. Teraz, w obliczu zbliżających się kolejnych faz prac, te same problemy wydają się powracać.
Wiosenne utrudnienia na E411
Od wiosny 2025 roku prace na E411 wejdą w nową fazę, która przyniesie dalsze utrudnienia. Planowane jest ograniczenie ruchu w kierunku Brukseli do jednego pasa, co znacząco wpłynie na codzienne podróże. Z kolei ruch w kierunku Namur będzie odbywał się dwoma pasami. Te zmiany, planowane na okres od kwietnia do końca roku, prawdopodobnie jeszcze bardziej obciążą lokalne drogi w sąsiednich miejscowościach.
Dodatkowo w Jezus-Eik, w pobliżu węzła Léonard, rozpocznie się rozbiórka mostu autostradowego, co przyniesie kolejne wyzwania komunikacyjne. Prace te mają potrwać do lata 2026 roku.
Jak zmniejszyć chaos?
Politycy i lokalne władze apelują o wdrożenie działań łagodzących wpływ prac drogowych na życie mieszkańców i kierowców. Deputowany waloński Olivier Maroy zaapelował o promowanie alternatywnych środków transportu, takich jak pociągi, oraz o lepsze wykorzystanie parkingów typu „park and ride”, m.in. w Louvain-la-Neuve.
„Musimy lepiej przygotować się na nadchodzące wyzwania. Prace są konieczne, ale ich organizacja wymaga większej dbałości o szczegóły i lepszej komunikacji” – podkreśla Maroy.
Kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość
Wtorkowe utrudnienia na węźle Léonard to jedynie przedsmak wyzwań, jakie czekają kierowców w najbliższych miesiącach. Zarówno lokalne władze, jak i mieszkańcy obawiają się, że dalsze prace mogą jeszcze bardziej zakłócić ruch w regionie. W obliczu rosnących napięć kluczowe jest lepsze planowanie, skuteczna komunikacja i zachęcanie do korzystania z alternatywnych środków transportu.