Lider Partii Socjalistycznej (PS) Paul Magnette wyraził głębokie zaniepokojenie radykalizacją Ruchu Reformatorskiego (MR) pod przewodnictwem Georges-Louis Boucheza. Podczas noworocznego spotkania PS Magnette ostro skrytykował decyzję MR o przyjęciu byłych działaczy skrajnie prawicowego ugrupowania „Chez nous”. Określił to mianem „przekroczenia granicy” pomiędzy prawicą a ekstremizmem, co według niego stanowi zagrożenie dla demokracji.
„Granica pomiędzy prawicą a ekstremizmem zaczyna się zacierać”
Paul Magnette w swoim przemówieniu poruszył rosnący wpływ radykalnej prawicy w polityce, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył, że Belgia przez długi czas wydawała się odporna na te tendencje.
„Długo wierzyliśmy, że Walonia i Bruksela pozostają jak mała wioska galijska, opierająca się naporowi złych wiatrów z zewnątrz. Jednak ten czas już minął. Duch radykalnej prawicy zaczyna zakorzeniać się także u nas” – powiedział Magnette.
Według lidera PS, MR stosuje strategię przesuwania swojej retoryki coraz bardziej na prawo, wpisując się w szerszy trend „wojny kulturowej przeciwko lewicy”. Podkreślił, że choć może to przynosić korzyści wyborcze, niesie za sobą niepokojące konsekwencje dla debaty publicznej.
Normalizacja skrajnej prawicy?
Najwięcej kontrowersji wzbudziła decyzja MR o przyjęciu do swoich szeregów dwóch byłych działaczy ugrupowania „Chez nous”. Magnette skrytykował ten ruch jako przykład „normalizacji skrajnej prawicy”.
„Po banalizacji przychodzi normalizacja. Przyjmowanie działaczy skrajnej prawicy do partii głównego nurtu jest poważnym zagrożeniem dla naszych demokratycznych wartości” – podkreślił lider PS.
Magnette dodał, że działania te są złamaniem tzw. kordonu sanitarnego, który od lat miał uniemożliwiać współpracę z ekstremistami na belgijskiej scenie politycznej.
Niepokojący trend międzynarodowy
Magnette zauważył, że problem radykalizacji prawicy dotyczy nie tylko Belgii, ale jest widoczny także w Stanach Zjednoczonych i wielu krajach europejskich.
„To ogólny trend – granica pomiędzy prawicą a skrajną prawicą zaczyna się zacierać. Mieliśmy nadzieję, że w Belgii uda się tego uniknąć. Jednak widzimy kolejne prowokacje ze strony MR, rasistowskie i homofobiczne wypowiedzi, a teraz także przyjmowanie działaczy skrajnej prawicy. To budzi poważne obawy” – powiedział Magnette w rozmowie z dziennikarzami.
Wyzwanie dla demokracji
Paul Magnette jasno dał do zrozumienia, że Partia Socjalistyczna będzie przeciwstawiać się takim działaniom, które – jego zdaniem – zagrażają belgijskiej demokracji i wartościom demokratycznym. Jego słowa wpisują się w szerszą debatę o tym, jak radzić sobie z rosnącym wpływem radykalnej prawicy i jak bronić zasad, które od dekad definiują politykę Belgii.
Decyzja MR o przyjęciu byłych działaczy skrajnej prawicy może stać się punktem zapalnym w nadchodzącej kampanii wyborczej, zaostrzając podziały między partiami i wywołując jeszcze bardziej zażarte dyskusje na temat przyszłości belgijskiej sceny politycznej.