Młoda studentka z Gandawy znalazła się w trudnej sytuacji po tym, jak skradziono jej skuter, a następnie wrzucono go do stawu w parku Muinkpark. Teraz grozi jej konieczność pokrycia kosztów naprawy pojazdu i interwencji służb ratunkowych, a sama zwraca się z prośbą o pomoc do potencjalnych świadków zdarzenia.
Utrata pojazdu zakupionego z oszczędności
20-letnia Yuta, studentka nauk politycznych na Uniwersytecie w Gandawie, zakupiła swój skuter Peugeot Kisbee 50cc jeszcze jako nastolatka, korzystając z własnych oszczędności. Pojazd stanowił dla niej podstawowy środek transportu między akademikiem w Gandawie a rodzinnym domem w Lochristi.
„To był mój pierwszy poważny zakup i byłam z niego bardzo dumna. Skuter był dla mnie idealnym rozwiązaniem, zarówno w codziennym życiu, jak i w dłuższych podróżach” – wspomina Yuta. Niestety, w nocy z niedzieli na poniedziałek skuter został skradziony sprzed jej akademika przy ulicy Muinklaan. Kilka godzin później odnaleziono go w wodzie pobliskiego stawu.
Kradzież i zniszczenie skutera
Zdarzenie odkrył znajomy Yuty, który zauważył pojazd zanurzony w stawie. „Wygląda na to, że sprawcy próbowali uruchomić skuter, manipulując kablami zapłonowymi. Kiedy to się nie udało, wrzucili go do wody” – relacjonuje studentka. Na miejsce zdarzenia przybyli strażacy oraz ekipa nurków, która wydobyła pojazd z wody i przeszukała dno stawu w poszukiwaniu części skutera.
Choć działania służb były konieczne, teraz Yuta stoi w obliczu wysokich kosztów związanych zarówno z usunięciem pojazdu z wody, jak i jego naprawą. „Moje ubezpieczenie nie obejmuje tego rodzaju szkód, a jeśli sprawcy nie zostaną odnalezieni, będę musiała zapłacić za wszystko z własnej kieszeni” – mówi zmartwiona. Szacuje, że koszty mogą sięgnąć setek euro.
Apel o pomoc świadków
W obliczu tak trudnej sytuacji Yuta postanowiła zaapelować do świadków zdarzenia. „Ktoś musiał coś widzieć, nawet najmniejszy szczegół może być pomocny” – podkreśla studentka. Zwraca się z prośbą, by każda osoba, która może posiadać jakiekolwiek informacje, zgłosiła się do policji.
Jej historia jest przykładem tego, jak niewielki akt wandalizmu może stać się dużym problemem finansowym, szczególnie dla młodych ludzi na początku swojej drogi życiowej. Yuta ma nadzieję, że jej apel przyniesie efekty, a sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.