Bart Dhondt, nowy przewodniczący partii Groen, wyraził we wtorek swoje rozczarowanie brakiem postępów w formowaniu rządu regionu stołecznego Brukseli. Jak podkreślił, odpowiedzialność za rozwiązanie tego problemu spoczywa na francuskojęzycznym formatorze, Davidzie Leisterhu z partii MR. „To po stronie francuskojęzycznej sytuacja jest zablokowana. To do Davida Leisterha należy stworzenie większości” – stwierdził Dhondt w wywiadzie dla programu De Ochtend na antenie Radio 1 (VRT).
Polityczny pat po decyzji PS
Formowanie rządu w Brukseli utknęło w martwym punkcie po tym, jak Parti Socialiste (PS) odmówiła współpracy z flamandzką N-VA. Tymczasem po stronie niderlandzkojęzycznej udało się zbudować czteropartyjną koalicję, w której skład wchodzą Groen, Vooruit, Open VLD i N-VA.
„Wzięliśmy na siebie odpowiedzialność” – powiedział Dhondt, przypominając, że Groen zwyciężyło w wyborach regionalnych po stronie flamandzkiej 9 czerwca. „Koalicja z N-VA nie była moim wymarzonym rozwiązaniem, ale potrafiliśmy wyjść poza własne ograniczenia.”
Według lidera Groen, jego partia nie powinna angażować się w tworzenie większości po stronie francuskojęzycznej. „Nie należy wtrącać się w wewnętrzne negocjacje drugiej grupy językowej” – podkreślił, dodając, że odpowiedzialność w tej sprawie spoczywa na formatorze.
Krytyka lidera PS
Dhondt skrytykował także Ahmeda Laaouej, przewodniczącego PS w Brukseli, zarzucając mu opieszałość w komunikowaniu decyzji o odrzuceniu koalicji z N-VA. Wcześniejsze poinformowanie siostrzanej partii Vooruit mogło – według Dhondta – umożliwić otwarcie rozmów z CD&V i uniknięcie obecnego impasu.
„Gdyby CD&V zostało przekonane do objęcia stanowiska komisarza rządowego, moglibyśmy stworzyć większość bez udziału N-VA” – zauważył Dhondt, wskazując na scenariusz, który ostatecznie został zrealizowany przez Open VLD.
Maxime Prévot: „Bruksela nie powinna bać się N-VA”
Podczas gdy Dhondt zwraca uwagę na zablokowanie negocjacji, Maxime Prévot, lider partii Les Engagés, również wezwał do wznowienia rozmów. W wywiadzie dla BX1 wyraził zdziwienie, że PS odrzuca współpracę z N-VA. „Nie rozumiem, dlaczego Bruksela tak bardzo obawia się N-VA, skoro ta partia ma jedynie dwóch przedstawicieli na 89 miejsc w parlamencie regionalnym” – powiedział.
Prévot zachęcił także do otwarcia debaty na temat zmian instytucjonalnych, które często są postrzegane jako ustępstwo wobec Flandrii. Wskazał na przykład na możliwość fuzji stref policyjnych, argumentując, że takie rozwiązanie może być korzystne z powodów operacyjnych. Jednocześnie zaznaczył, że pomysły takie jak fuzja gmin są mniej uzasadnione.
Polityczny zastój w regionie stołecznym
Choć strona flamandzka deklaruje gotowość do kompromisu, brak postępów po stronie francuskojęzycznej uniemożliwia zakończenie negocjacji. Apele o odpowiedzialność i podjęcie działań przez liderów politycznych po stronie francuskojęzycznej nasilają się, ale droga do przełamania impasu wydaje się wciąż daleka. W obliczu politycznego zastoju stawka dla przyszłości Brukseli rośnie z każdym kolejnym dniem bez porozumienia.