Decyzja flamandzkiego rządu o zniesieniu ulgi na koszty sieciowe związane z zielonymi subsydiami oznacza wyższe rachunki za energię elektryczną dla mieszkańców regionu. Od 1 stycznia przeciętne gospodarstwo domowe płaci średnio o 15,72 euro rocznie więcej – wynika z analiz flamandzkiego regulatora ds. użyteczności publicznej na zlecenie VRT Nieuws.
Likwidacja ulgi na zielone subsydia
Ulga, która obowiązywała od dwóch lat, została wprowadzona, by zmniejszyć wpływ subsydiów ekologicznych na koszty sieciowe dla gospodarstw domowych. W 2023 roku jej wartość wynosiła 67 milionów euro, jednak obecny rząd zdecydował o jej likwidacji. Jak podkreślają eksperci, zmiana ta przekłada się na bezpośrednie zwiększenie rachunków za prąd.
Obietnice taxshiftu bez konkretów
Rząd flamandzki wcześniej zapowiadał przesunięcie podatków z energii elektrycznej na gaz, co miało złagodzić koszty dla mieszkańców korzystających z prądu. Jednak szczegóły tego planu wciąż pozostają nieznane.
„Pracujemy nad propozycją, która pozwoli obniżyć ceny energii elektrycznej” – zapewniło biuro flamandzkiej minister energii Melissy Depraetere (Vooruit). „Mamy nadzieję, że wkrótce przedstawimy konkretne rozwiązanie.” Na razie jednak nie wiadomo, kiedy taxshift zostanie wprowadzony i jaki wpływ będzie miał na domowe budżety.
Brak rekompensaty, sprzeczne sygnały
Decyzja o zniesieniu ulgi stoi w sprzeczności z wcześniejszymi zapewnieniami rządu, że rachunki za energię nie wzrosną. Na ten moment nie ogłoszono żadnej formy rekompensaty dla gospodarstw domowych. Jeśli ulga nie zostanie zastąpiona innymi rozwiązaniami, mieszkańcy Flandrii będą zmuszeni ponosić wyższe koszty.
Zniesienie ulgi wzbudza mieszane reakcje, szczególnie w obliczu rosnących cen energii. Flamandzkie rodziny czekają na jasne działania rządu, które złagodzą skutki tej decyzji i wprowadzą realne ulgi w codziennych wydatkach na energię.