Od stycznia 2025 roku limit pracy dla studentów w Belgii powróci do poziomu 475 godzin rocznie. Przez ostatnie dwa lata studenci mogli pracować do 600 godzin, co było tymczasową reakcją rządu na skutki pandemii Covid-19. Jednak brak przedłużenia tego rozwiązania przez odchodzący rząd federalny sprawił, że zmiana stała się faktem. – Decyzja o dalszych działaniach należy teraz do nowego rządu – zaznaczył Pierre-Yves Dermagne, ustępujący minister gospodarki.
Studenci zmagają się z rosnącymi kosztami życia
Wiadomość o powrocie do niższego limitu zaniepokoiła wielu studentów, którzy już teraz mają trudności z równoważeniem nauki i pracy. – Nawet przy 600 godzinach było ciężko. Teraz, gdy limit spadnie, stracę około 150 euro miesięcznie. To ogromne obciążenie, szczególnie w obliczu rosnących kosztów życia. Nawet podstawowe potrzeby, takie jak jedzenie, stają się wyzwaniem – mówi jeden z pracujących studentów Uniwersytetu Wolnego w Brukseli.
Podobne problemy podnosi Siham, studentka translatoryki, która pracuje, aby sfinansować swoje studia. – Nie dostaję stypendium i sama muszę opłacić książki, materiały i inne wydatki. To duży ciężar, a ograniczenie godzin pracy tylko pogorszy sytuację – zauważa.
Czy praca to rozwiązanie problemów studentów?
Federacja Studentów Frankofońskich (FEF) podkreśla, że debata wokół limitu godzin pracy nie rozwiązuje problemów młodych ludzi. – Pytanie nie brzmi: 475 czy 600 godzin. Prawdziwe wyzwanie polega na tym, jak umożliwić studentom studiowanie bez obaw o podstawowe potrzeby – wskazuje Adam Assaoui, przewodniczący FEF.
Zdaniem organizacji, praca dorywcza nie jest odpowiedzią na problem ubóstwa wśród studentów. – Należy przeanalizować i zreformować system stypendiów oraz pomocy społecznej. To wymaga odwagi politycznej, ale jest absolutnie konieczne – dodaje Assaoui.
Młodzi balansują między nauką a pracą
Według danych w Belgii ponad 600 tysięcy studentów pracuje, by pokryć koszty edukacji i utrzymania. Aż 80% z nich przyznaje, że bez dodatkowego dochodu nie mogłoby kontynuować nauki.
Zmniejszenie limitu godzin pracy pokazuje jednak szerszy problem systemowy. Dla wielu młodych ludzi praca dorywcza jest koniecznością, a jej ograniczenie może tylko pogłębić trudności finansowe. Tym samym powrót do niższego limitu godzin staje się symbolicznym przypomnieniem, jak pilne są reformy wsparcia dla studentów w Belgii.