Zgodnie z informacją potwierdzoną w piątek przez prokuraturę w Leuven, 54-letni kierowca autobusu, który został poważnie ranny pod koniec marca w wypadku na terenie zajezdni firmy transportu publicznego De Lijn, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Wiadomość, pierwotnie przekazana przez belgijskie media, stanowi tragiczny epilog marcowego incydentu.
Chronologia i okoliczności zdarzenia
Wypadek miał miejsce 26 marca około godziny 20:20 w zajezdni przy Eénmeilaan w Leuven. Kierowca, po zaparkowaniu swojego pojazdu na wyznaczonym miejscu postojowym, przemieszczał się pieszo między autobusami w kierunku budynku zajezdni. W momencie gdy znajdował się na drodze wewnętrznej, został potrącony przez inny autobus zmierzający w kierunku wyjazdu z zajezdni.
Na miejsce natychmiast wezwano lokalną policję i karetkę pogotowia. Poszkodowany kierowca został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym, gdzie przez kilka tygodni walczył o życie.
Działania śledcze i zeznania uczestnika zdarzenia
Drugi kierowca uczestniczący w wypadku, 34-letni mężczyzna, zeznał w trakcie wstępnego przesłuchania, że nie zauważył swojego kolegi. Zgodnie z procedurą, został natychmiast poddany testom na obecność alkoholu i środków odurzających w organizmie. Wyniki obu badań okazały się negatywne.
Kontekst i implikacje
Incydent ten wpisuje się w szerszy kontekst bezpieczeństwa w sektorze transportu publicznego i stanowi przedmiot intensywnego dochodzenia prowadzonego przez organy śledcze. Śmiertelny wypadek na terenie zajezdni autobusowej, miejsce teoretycznie kontrolowane i regulowane wewnętrznymi procedurami bezpieczeństwa, rodzi pytania o efektywność istniejących protokołów i potencjalną potrzebę ich rewizji.
Flamandzka firma transportu publicznego De Lijn, która obsługuje autobusy i tramwaje na terenie regionu Flandrii, nie wydała jeszcze oficjalnego oświadczenia w sprawie tragicznego epilogu marcowego wypadku. Incydent ten może jednak wpłynąć na procedury bezpieczeństwa w zajezdniach i stopień ich egzekwowania w codziennych operacjach.
Śmierć 54-letniego kierowcy zwraca również uwagę na ryzyko zawodowe związane z pracą w sektorze transportu publicznego, gdzie nawet rutynowe czynności mogą prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków.