Czterdziestoletnia sprawa, która wstrząsnęła mieszkańcami Belgii, wciąż pozostaje nierozwiązana.
Izba Oskarżenia Sądu Apelacyjnego w Hainaut podjęła decyzję o zbadaniu francuskiego tropu w ramach śledztwa dotyczącego serii zabójstw w Brabancji. Według informacji ujawnionych przez adwokata reprezentującego stronę cywilną w rozmowie z TV Lux, zostaną przeprowadzone nowe czynności śledcze. Federalna prokuratura potwierdziła te doniesienia.
Śledczy mają teraz za zadanie ustalić, czy dwaj przestępcy z północnej Francji, bracia Thierry i Xavier Sliman, którzy nie żyją od wielu lat, byli zamieszani w serię morderstw w Brabancji.
Morderstwa w Brabancji to określenie serii przestępstw, a w szczególności krwawych napadów, które doprowadziły do śmierci 28 osób. Zdarzenia miały miejsce w Belgii, głównie w dużych marketach na terenie prowincji Brabancja, w latach 1982-1985.
W czerwcu 2024 roku federalna prokuratura ogłosiła zamknięcie śledztwa w sprawie zabójstw w Brabancji, prowadzonego od ponad 40 lat, argumentując, że „nie można już podjąć żadnych aktywnych działań dochodzeniowych w tej sprawie”. Ofiary zachowały jednak możliwość wnioskowania o dodatkowe czynności śledcze.
Właśnie z tej możliwości skorzystało kilka stron cywilnych. W styczniu bieżącego roku Izba Aktu Oskarżenia w Mons nakazała zbadanie zeznań dwóch chłopców, którzy 9 listopada 1985 roku, kilka godzin przed śmiertelnym napadem na sklep Delhaize na Aalst, zanotowali numery rejestracyjne dwóch samochodów wykorzystanych podczas tego ataku.
Ostatnio Izba Aktu Oskarżenia nakazała również zbadanie innego tropu – właśnie wspomnianych braci Thierry i Xaviera Sliman. Ci przestępcy wraz ze swoim gangiem dokonali kilku napadów na północy Francji w okresie, gdy dochodziło do zabójstw w Brabancji. Według emerytowanego żandarma, mogli oni również uczestniczyć w krwawych wyprawach na terenie Brabancji.