Sąd w belgijskiej Limburgii orzekł w sprawie niedoszłej sprzedaży luksusowej nieruchomości. Mieszkaniec Lummen został zobowiązany do wypłaty 4700 euro odszkodowania właścicielowi zamku Gors, którego wartość szacowano na 5,7 miliona euro. Sprawa dotyczy nieuczciwych praktyk przy próbie zakupu prestiżowej posiadłości.
Mechanizm oszustwa opierał się na sfałszowanym zaświadczeniu o wypłacalności, które skazany przedłożył jako dowód swojej zdolności finansowej do nabycia zamku. Proceder wyszedł na jaw, gdy adwokat, którego podpis został podrobiony na dokumentacji, złożył formalne zawiadomienie do organów ścigania. W wyniku pierwszego postępowania karnego sprawca został skazany na prace społeczne, grzywnę finansową oraz czasowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W toku dalszego postępowania właściciel nieruchomości wystąpił o rekompensatę finansową. Początkowo jego roszczenie opiewało na pełną kwotę planowanej transakcji, jednak ostatecznie zredukował swoje żądanie do 75 tysięcy euro. W uzasadnieniu wskazywał na wymierne straty ekonomiczne związane z niemożnością wynajmowania obiektu na wydarzenia komercyjne w okresie, gdy zamek był wycofany z rynku najmu w związku z planowaną sprzedażą.
Sędzia w wydanym wyroku potwierdził, że oskarżony działał z pełną premedytacją i zamiarem oszustwa, nie dysponując w rzeczywistości środkami finansowymi niezbędnymi do finalizacji transakcji. Mimo uznania winy sprawcy, sąd nie przychylił się do przyznania pełnej kwoty odszkodowania żądanej przez poszkodowanego. Argumentem była niewystarczająca dokumentacja księgowa mająca potwierdzić rzeczywistą utratę dochodów. Finalnie poszkodowany otrzymał blisko 5 tysięcy euro odszkodowania administracyjnego, które uzupełnia wcześniej zasądzoną rekompensatę w wysokości 4500 euro.
Wyrok obejmował również rozstrzygnięcie dotyczące drugiej osoby zaangażowanej w sprawę. Domniemany wspólnik oskarżonego został uniewinniony, ponieważ analiza dokumentacji wykazała brak jego podpisu na sfałszowanych aktach prawnych, co wykluczyło jego bezpośredni udział w procederze.
Sprawa ta wpisuje się w szerszy kontekst transakcji na belgijskim rynku nieruchomości luksusowych, który obecnie doświadcza znaczących wzrostów cen, szczególnie w regionie walońskim. Eksperci rynku podkreślają, że przypadek ten uwypukla konieczność wdrożenia skuteczniejszych mechanizmów weryfikacji potencjalnych nabywców oraz rozszerzenia instrumentów ochrony prawnej dla sprzedających, zwłaszcza w segmencie nieruchomości o wyjątkowo wysokiej wartości.