Publikacja kontrowersyjnej grafiki przez belgijskiego federalnego ministra obrony Theo Franckena wzbudziła ostry sprzeciw partnerów koalicyjnych. W centrum dyskusji znalazła się wygenerowana przez sztuczną inteligencję ilustracja przedstawiająca ministra z partii N-VA z książką sugerującą rozpad państwa belgijskiego.
Minister Theo Francken udostępnił w niedzielę na swoim profilu na Instagramie grafikę typu „Starter Pack”, wcześniej stworzoną przez belgijski dziennik, przedstawiającą jego figurkę w plastikowym opakowaniu typu blister. Wśród atrybutów przypisanych ministrowi znalazła się książka zatytułowana „Koniec Belgii dla opornych”, co wzbudziło natychmiastową reakcję przedstawicieli innych ugrupowań politycznych.
Zjawisko „Starter Pack” stanowi obecnie popularny trend w mediach społecznościowych, polegający na wykorzystaniu narzędzi sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT, do generowania obrazów figurek w plastikowych opakowaniach na podstawie fotografii użytkownika. Belgijska prasa, w tym dziennik „La Dernière Heure”, zastosowała tę formułę do stworzenia wizualizacji różnych osobistości publicznych wraz z charakterystycznymi dla nich akcesoriami.
Na reakcję opozycji nie trzeba było długo czekać. Marie Lecocq, współprzewodnicząca ugrupowania Ecolo, wystosowała na platformie Bluesky publiczny apel do premiera Barta De Wevera, również z partii N-VA, wzywając go do zdyscyplinowania ministra obrony. „Być federalnym belgijskim ministrem obrony i promować koniec Belgii. Ja nie czuję się ani broniona, ani bezpieczna. Premier musi przywołać Theo Franckena do porządku” – napisała polityk.
Kontrowersje budzi przede wszystkim fakt, że minister nie tylko nie zdystansował się od elementu sugerującego dezintegrację państwa belgijskiego, ale wręcz świadomie podzielił się nim w przestrzeni publicznej. W kontekście pełnionej przez niego funkcji w rządzie federalnym tego typu zachowanie jest interpretowane jako wysoce nieprofesjonalne i potencjalnie destabilizujące.
Incydent stanowi odzwierciedlenie głębszych podziałów politycznych w Belgii, gdzie flamandzcy nacjonaliści z N-VA regularnie ścierają się z ugrupowaniami opowiadającymi się za zachowaniem jedności państwa. Partia, do której należy zarówno minister Francken, jak i premier De Wever, konsekwentnie dąży do rozszerzenia autonomii Flandrii, a niektórzy jej przedstawiciele otwarcie wyrażają tendencje separatystyczne.
Apel o interwencję premiera stawia go w złożonej sytuacji politycznej, zmuszając do balansowania między lojalnością wobec partyjnego kolegi a odpowiedzialnością za utrzymanie spójności gabinetu koalicyjnego, w skład którego wchodzą formacje o diametralnie różnych wizjach przyszłości Belgii.
Sprawa ta może stać się katalizatorem napięć w rządzie, szczególnie w kontekście innych kontrowersyjnych kwestii, takich jak reforma emerytalna czy polityka migracyjna, które już teraz dzielą koalicję rządzącą.