Lekarze z oddziału intensywnej terapii dziecięcej w szpitalu uniwersyteckim w Rennes walczą o życie pięcioletniego chłopca, który doznał poważnego zatrucia kokainą w swoim rodzinnym domu.
Jak donosi regionalna stacja Ici Armorique, cytowana przez dziennik La Voix du Nord, pięcioletni pacjent, który trafił do placówki medycznej w departamencie Ille-et-Vilaine w ubiegłą środę 20 marca, nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii pediatrycznej. Według informacji przekazanych mediom w środę 26 marca, stan chłopca pozostaje krytyczny.
Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Saint-Brieuc położonej w regionie Bretanii. Jak informuje lokalny dziennik Ouest France, malec przypadkowo spożył substancję psychoaktywną, co doprowadziło do dwukrotnego zatrzymania akcji serca. Przeprowadzone w szpitalu badanie toksykologiczne moczu jednoznacznie potwierdziło obecność kokainy w organizmie dziecka.
W związku z poważnym charakterem incydentu, miejscowe organy ścigania niezwłocznie wszczęły dochodzenie mające wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia. Podczas przesłuchania partner matki chłopca przyznał, że dzień przed wypadkiem, 19 marca, przyniósł do mieszkania niewielką ilość kokainy. Mężczyzna utrzymuje jednak, że nie zakupił narkotyku, lecz rzekomo znalazł torebkę z substancją pod budynkiem mieszkalnym. W ramach prowadzonego postępowania funkcjonariusze przesłuchali również matkę poszkodowanego dziecka.
Władze nie przekazały dodatkowych informacji na temat aktualnego stanu zdrowia małoletniego pacjenta ani szczegółów dotyczących przebiegu leczenia. Służby nie poinformowały również o ewentualnych zarzutach wobec osób dorosłych sprawujących opiekę nad dzieckiem w momencie zatrucia.