Po ogłoszeniu upadłości sieci sklepów CASA w ubiegłym tygodniu w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się reklamy promujące fałszywy sklep internetowy. Oszuści kuszą klientów atrakcyjnymi rabatami, sięgającymi nawet 90%, próbując wykorzystać sytuację. W niedzielę syndycy zarządzający upadłością oficjalnie ostrzegli przed tym procederem i podkreślili, że nie mają z nim żadnego związku.
Na Facebooku oraz innych platformach społecznościowych można znaleźć reklamy prowadzące do strony, która podszywa się pod CASA i oferuje sprzedaż produktów z ogromnymi rabatami. Syndycy stanowczo podkreślają, że jest to oszustwo i żadna oficjalna wyprzedaż nie jest prowadzona.
Decyzję o upadłości CASA Logistics oraz CASA International podjął w ubiegłym tygodniu sąd gospodarczy w Antwerpii, a do prowadzenia procesu likwidacji wyznaczono trzech syndyków. Ostrzegają oni klientów przed nieuczciwymi praktykami i przypominają, że żadne działania sprzedażowe nie są obecnie prowadzone w ramach procedury upadłościowej.
CASA to marka wywodząca się z Belgii, jednak jej sklepy funkcjonują również w innych krajach, takich jak Holandia, Francja, Włochy, Szwajcaria, Luksemburg, Hiszpania czy Portugalia. Przyszłość zagranicznych placówek zależy od lokalnych regulacji prawnych i warunków ekonomicznych w poszczególnych krajach.
Historia sieci sięga 1988 roku, kiedy została przejęta przez holenderską rodzinę Blokker, znaną w branży handlowej. W 2021 roku kontrolę nad CASA przejęła amsterdamska grupa inwestycyjna Globitas, która obecnie posiada 51% udziałów. Reszta akcji należy do holenderskiego przedsiębiorcy Franka Pruijna. W przeszłości w zarządzanie firmą na krótko zaangażował się także szwedzko-libański inwestor Ayad Al-Saffar, jednak jego udział w spółce okazał się krótkotrwały.