Brukselska gmina wciąż bez nowego burmistrza i większości rządzącej
Schaerbeek znalazł się w trudnej sytuacji politycznej – to jedyna gmina w Brukseli, w której wciąż nie udało się sformować większości i powołać burmistrza. W obliczu tego kryzysu pojawiła się nietypowa propozycja – podział stanowiska burmistrza pomiędzy dwie osoby w trakcie jednej kadencji.
Trudne rozmowy i brak porozumienia
Jak podaje RTBF, trwające negocjacje między Partią Socjalistyczną (PS), MR-Les Engagés oraz Ecolo-Groen nie przyniosły jeszcze rozstrzygnięcia. W obliczu politycznego impasu pojawiła się koncepcja, by przez jedną kadencję burmistrza pełniły na zmianę dwie, a nawet cztery osoby.
Zawiła sytuacja po wyborach
Wybory z 13 października doprowadziły do znaczących zmian w układzie sił w Schaerbeek. Dotychczasowa koalicja Défi-Ecolo straciła większość, a lista byłego burmistrza Bernarda Clerfayta (Défi) zanotowała poważny spadek poparcia, tracąc 11 mandatów i zachowując jedynie 6 miejsc w radzie. Tymczasem dwa ugrupowania – Partia Socjalistyczna oraz MR-Les Engagés – zdobyły po 10 mandatów każde. Do uzyskania większości niezbędnej do rządzenia potrzebnych jest co najmniej 25 miejsc, co oznacza, że te dwie grupy musiałyby zawrzeć porozumienie z Ecolo-Groen, które dysponuje 9 mandatami.
Zgodnie z zasadami, jeśli dwa ugrupowania uzyskują taki sam wynik, to prawo do przewodzenia negocjacjom w sprawie utworzenia większości przypada kandydatowi z największą liczbą głosów. W tym przypadku liderem został Hasan Koyuncu z PS, który zdobył 3832 głosy. Mimo to, rozmowy ugrzęzły w martwym punkcie z powodu nieporozumień między partiami.
Podział kadencji jako możliwe rozwiązanie
Jednym z pomysłów na wyjście z kryzysu jest podział funkcji burmistrza pomiędzy Hasana Koyuncu i Audrey Henry. Każde z nich pełniłoby tę rolę przez trzy lata w ramach jednej kadencji. Podobny model został już zastosowany w 2012 roku w Ixelles, gdzie urząd burmistrza dzielili Willy Decourty i Dominique Dufourny.
Chociaż rotacyjne sprawowanie funkcji burmistrza może wydawać się rozsądnym rozwiązaniem, wymaga ono precyzyjnych ustaleń dotyczących przekazywania obowiązków i stabilności rządów. Czy takie rozwiązanie zakończy polityczny impas w Schaerbeek? Czas pokaże.