Funkcjonariusz policji ze strefy Bruksela-Północ otworzył ogień do grupy włamywaczy, którzy próbowali uciec z miejsca przestępstwa. Ich łupem padły sejfy z jednego ze sklepów dyskontowych na Schaerbeek – jednak okazały się one puste. W wyniku incydentu nikt nie odniósł obrażeń.
Pościg i interwencja służb
W nocy z 16 na 17 lutego, około północy, policja podjęła interwencję na ulicy Waelhem na Schaerbeek. Czterech zamaskowanych mężczyzn przebywało w pojeździe, który nie zatrzymał się do kontroli i rozpoczął ucieczkę. Kierowca gwałtownie ruszył, przejeżdżając po chodniku i uderzając w elementy infrastruktury miejskiej, w tym parkometr.
Według relacji policjantów, oddano pięć strzałów – dwa trafiły w samochód podejrzanych, a trzy w zaparkowane auta należące do mieszkańców. Policja twierdzi, że widziała, jak przestępcy manipulowali przy broni, jednak po ich zatrzymaniu nie odnaleziono żadnego uzbrojenia.
Nieudana próba ucieczki
Trzech z czterech podejrzanych opuściło pojazd i próbowało uciekać pieszo, jednak dwóm z nich nie udało się wymknąć policji. Zatrzymani zostali postawieni przed sędzią śledczą, który nakazał ich tymczasowe aresztowanie. W miniony piątek brukselski sąd zdecydował o przedłużeniu ich pobytu w areszcie.
Włamanie bez łupu
Nagrania z monitoringu wykazały, że włamywacze wtargnęli do sklepu i usiłowali zabrać kilka sejfów. Ostatecznie udało im się wynieść tylko jeden, który – podobnie jak pozostałe – był pusty.
Kontrowersje wokół użycia broni palnej
Działania policji wzbudziły dyskusję na temat zasadności użycia broni. Obrońca jednego z podejrzanych skrytykował interwencję, wskazując, że funkcjonariusze podjęli zbyt drastyczne środki wobec sprawców włamania. – Mój klient nie powinien uciekać, jednak przestraszył się, widząc broń wymierzoną w jego stronę. Użycie broni palnej w takiej sytuacji było nieproporcjonalne – powiedział mecenas Kamran Najib.
Zdaniem adwokata, nie tylko podejrzani, ale także przypadkowe osoby mogły ucierpieć, ponieważ kilka kul trafiło w zaparkowane samochody. – Zamiast skupiać się na brutalnych przestępcach strzelających na anderlecht, policja podejmuje ekstremalne działania wobec drobnych złodziei, narażając ich życie. To kompletnie nielogiczne – podsumował.