Czynsze w Belgii stale rosną, a ich wysokość coraz częściej stanowi znaczną część dochodów najemców. Zasada budżetowa mówi, że koszty najmu nie powinny przekraczać jednej trzeciej dochodów, jednak w obecnych realiach wiele osób przeznacza na ten cel od 35 do nawet 40 procent swoich zarobków.
W Walonii coraz trudniej znaleźć mieszkanie poniżej 800 euro miesięcznie. W jednej z agencji nieruchomości w centrum Liège spośród 31 dostępnych lokali tylko 13 ma czynsz poniżej 600 euro. Wzrost cen oznacza, że coraz więcej osób musi godzić się na wyższe koszty, aby mieszkać w dogodnej lokalizacji, blisko miejsca pracy.
Kryteria właścicieli i zasada trzech dochodów
Agenci nieruchomości często muszą odrzucać kandydatów, dla których czynsz stanowiłby zbyt dużą część dochodów. Właściciele obawiają się sytuacji, w której najemca nie będzie w stanie terminowo regulować opłat. Niektórzy potencjalni lokatorzy deklarują, że są gotowi na wyrzeczenia, aby móc wynająć wymarzone mieszkanie, jednak nie zawsze jest to wystarczający argument.
Zasadą stosowaną przez wielu wynajmujących jest kryterium trzykrotności czynszu, co oznacza, że dochody najemcy powinny być co najmniej trzy razy wyższe niż koszt miesięcznego najmu. Jednak w obecnych realiach nie zawsze jest to możliwe. Wiele osób przyznaje, że czynsz pochłania nawet 40 procent ich miesięcznego budżetu, zwłaszcza jeśli doliczyć do tego opłaty za media i ogrzewanie.
Jak unikać nadmiernego obciążenia budżetu?
Zdaniem ekspertów, aby uniknąć problemów finansowych, całkowite wydatki na mieszkanie – obejmujące czynsz, opłaty eksploatacyjne oraz koszty ogrzewania – nie powinny przekraczać 30 do 40 procent dochodów najemcy. To pozwala na utrzymanie stabilności finansowej i zmniejsza ryzyko zadłużenia.
Rosnące koszty życia sprawiają jednak, że coraz więcej osób znajduje się w trudnej sytuacji. Brak dostępnych mieszkań w przystępnych cenach powoduje, że lokatorzy muszą podejmować trudne decyzje dotyczące miejsca zamieszkania i stylu życia. W obecnej sytuacji najemcy muszą coraz częściej iść na kompromisy, wybierając mniej dogodne lokalizacje lub mniejsze mieszkania, aby utrzymać swoje wydatki na rozsądnym poziomie.