Strzelanina, do której doszło na stacji metra Clémenceau w Anderlechcie, prawdopodobnie jest kolejnym epizodem porachunków w środowisku handlarzy narkotyków – zjawiska, które nasila się w ostatnich miesiącach. W 2024 roku liczba zbrojnych ataków w Brukseli wzrosła o ponad 40%.
89 strzelanin w ciągu roku
W ubiegłym roku na terenie stolicy Belgii odnotowano 89 strzelanin. W ich wyniku życie straciło 10 osób, a 48 zostało rannych. Profesor kryminologii z Uniwersytetu w Liège, Michael Dantinne, podkreśla, że choć przemoc mogła wcześniej funkcjonować w ukryciu, obecnie staje się coraz bardziej widoczna. „Mamy do czynienia z serią brutalnych zdarzeń, w których ludzie są zabijani, ranieni lub zastraszani. To wyraźne nasilenie działalności przestępczej na dużą skalę” – mówi ekspert.
Handel narkotykami i wykorzystywanie młodzieży
Wiele z tych aktów przemocy jest bezpośrednio związanych z walką o kontrolę nad rynkiem narkotykowym. Zmienia się także profil sprawców – są to coraz młodsze osoby. „W gangach wykorzystuje się młodzież, często bezrobotną i znajdującą się w trudnej sytuacji życiowej. Tacy młodzi ludzie są łatwo wymienialni i szybko zarabiają pieniądze, pracując dla liderów grup przestępczych. Często angażuje się również osoby niepełnoletnie, ponieważ ryzyko poważnych konsekwencji prawnych w ich przypadku jest mniejsze” – tłumaczy dziennikarz Dominique Demoulin, specjalizujący się w sprawach kryminalnych.
Według profesora Dantinne’a, obserwuje się także spadek profesjonalizmu w działaniach sprawców. Coraz częściej używają oni broni automatycznej zamiast pistoletów, co znacząco zwiększa zagrożenie dla przypadkowych świadków.
Nieokiełznana przemoc i utrata kontroli
W przeszłości konflikty w środowisku przestępczym były bardziej kontrolowane. „Istniała pewna ‘etyka’, która nakazywała rozwiązywać spory w mniej brutalny sposób. Dziś mamy do czynienia z zupełnie niekontrolowaną przemocą. Liderzy gangów zdają się tracić nadzór nad swoimi ludźmi, co zwiększa ryzyko przypadkowych ofiar wśród mieszkańców” – zauważa Dantinne.
Nowi gracze i walka o terytorium
Wzrost przemocy jest także efektem działalności nowych grup przestępczych, które próbują przejąć kontrolę nad rynkiem narkotykowym w Brukseli. Stolica Belgii staje się dla nich atrakcyjnym, dochodowym terenem, co prowadzi do zaostrzenia rywalizacji i wzmożonych aktów przemocy.
Jakie rozwiązania?
Narastający problem przestępczości zbrojnej wywołuje coraz większe obawy społeczne. Eksperci oraz władze lokalne wskazują na konieczność wdrożenia stanowczych działań, które mogłyby powstrzymać to niebezpieczne zjawisko, zanim sytuacja jeszcze bardziej wymknie się spod kontroli.