Setki pracowników mogą nie otrzymać wynagrodzeń, a działalność placówek wspierających osoby bezrobotne stoi pod znakiem zapytania. Wszystko z powodu opóźnień w wypłacie subwencji, które miały zostać przekazane centrom integracji społeczno-zawodowej w Walonii. Organizacje te apelują do rządu o natychmiastowe uregulowanie zaległych środków, ostrzegając, że dalsza zwłoka może doprowadzić do zamykania placówek i destabilizacji systemu wsparcia zawodowego.
Opóźnione wypłaty i administracyjny chaos
Subwencje, które zgodnie z planem powinny zostać wypłacone najpóźniej do połowy stycznia, wciąż nie trafiły na konta placówek. Brak tych środków nie tylko utrudnia bieżące funkcjonowanie centrów, ale przede wszystkim powoduje niepewność wśród pracowników, którzy obawiają się o swoje wynagrodzenia. Wiele ośrodków kontynuuje działalność mimo braku gwarancji finansowych, ale nie wiadomo, jak długo będą w stanie utrzymać ten stan rzeczy.
Dodatkowo część placówek nadal czeka na decyzję o przedłużeniu zezwoleń na dalsze funkcjonowanie. Opóźnienia administracyjne sprawiają, że zespoły szkoleniowe działają od początku roku bez pewności, czy ich praca będzie mogła być kontynuowana.
Zagrożenie dla tysięcy osób poszukujących zatrudnienia
Jeśli sytuacja nie zostanie szybko rozwiązana, wiele placówek może zostać zmuszonych do zawieszenia działalności, a ich pracownicy do utraty zatrudnienia. Taki scenariusz odbiłby się nie tylko na samych organizacjach, ale także na tysiącach osób, które uczestniczą w programach szkoleniowych, przygotowujących do powrotu na rynek pracy.
W Walonii działa obecnie 157 centrów integracji zawodowej, które każdego roku wspierają ponad 14 000 osób poszukujących zatrudnienia. Kryzys finansowy, który je dotknął, stoi w sprzeczności z zapowiadanymi przez rząd priorytetami dotyczącymi walki z bezrobociem i reintegracji zawodowej. Placówki apelują o natychmiastowe działania, zanim skutki opóźnień staną się nieodwracalne.