Unia Europejska stawia na transformację przemysłową zgodną z zasadami zrównoważonego rozwoju. Jednak coraz bardziej rygorystyczne regulacje ekologiczne i brak jednolitych zasad na globalnym rynku sprawiają, że europejskie przedsiębiorstwa znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji. W obliczu rosnących kosztów produkcji i międzynarodowej konkurencji, niektóre sektory gospodarki mogą stanąć przed realnym zagrożeniem upadłości.
Gospodarka cyrkularna pod presją
Przemysł zajmujący się recyklingiem tekstyliów to jeden z przykładów branży, która powinna odgrywać kluczową rolę w strategii gospodarki cyrkularnej, a jednocześnie zmaga się z poważnym kryzysem. Zalew taniej odzieży niskiej jakości sprawia, że duża część używanych ubrań nie nadaje się do ponownego wykorzystania ani recyklingu. Nowe unijne regulacje wymagają, by odpady tekstylne były odbierane i poddawane obróbce, jednak nie przewidziano jeszcze mechanizmu, który przenosiłby koszty tych działań na producentów. W efekcie przedsiębiorstwa zajmujące się recyklingiem są zmuszone pokrywać wydatki z własnych środków, co grozi załamaniem całego sektora.
Globalna nierówność regulacyjna
Podobne wyzwania stoją przed innymi branżami, takimi jak hutnictwo i przemysł materiałów budowlanych, gdzie dążenie do dekarbonizacji i spełnianie unijnych norm ekologicznych wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Jednocześnie przedsiębiorstwa spoza Europy nie podlegają tak restrykcyjnym wymogom, co zwiększa ryzyko utraty konkurencyjności europejskich firm na globalnym rynku.
Już teraz można zaobserwować pierwsze konsekwencje tych nierówności – niektóre duże przedsiębiorstwa zajmujące się recyklingiem, produkcją stali czy chemikaliami ograniczają działalność lub zamykają zakłady, co wpływa na stabilność całego łańcucha dostaw i rynku pracy.
Unia Europejska szuka rozwiązań
W obliczu tych wyzwań Komisja Europejska zaprezentowała „bryłę konkurencyjności”, czyli pakiet 46 inicjatyw mających na celu uproszczenie regulacji i zwiększenie stabilności sektora przemysłowego. Celem jest znalezienie równowagi między ambitnymi celami ekologicznymi a koniecznością ochrony konkurencyjności europejskich firm.
Czy oznacza to rezygnację z polityki klimatycznej? Unijni urzędnicy zaprzeczają, argumentując, że to właśnie transformacja ekologiczna może być kluczem do przyszłej przewagi Europy nad innymi regionami świata. Jednocześnie podkreślają konieczność dostosowania przepisów do rzeczywistych wyzwań gospodarczych.
Co dalej?
Europejski przemysł potrzebuje stabilnych i przewidywalnych regulacji, które pozwolą mu konkurować na globalnym rynku bez ryzyka nadmiernego obciążenia kosztami transformacji ekologicznej. Przedsiębiorstwa oczekują nie tylko ograniczenia biurokracji, ale także wsparcia finansowego i ochrony przed nieuczciwą konkurencją spoza UE.
Ani utrzymanie status quo, ani rezygnacja z ekologicznych ambicji nie rozwiążą problemu. Kluczowe będzie znalezienie równowagi między ochroną środowiska a realiami ekonomicznymi, tak aby Europa mogła utrzymać swoją pozycję lidera zarówno w transformacji energetycznej, jak i w globalnym przemyśle.