Przez dziesięć dni żłobek Atis et Watis w Evere funkcjonował bez ogrzewania, co wywołało oburzenie rodziców oraz trudne warunki dla personelu i dzieci. Problem został ostatecznie rozwiązany w poniedziałek po południu, ale sytuacja pozostawiła wiele pytań dotyczących zarządzania placówką.
Trudne warunki w żłobku
Awaria ogrzewania w żłobku Atis et Watis trwała przez około dziesięć dni, co, jak podkreśla jeden z rodziców, Corentin, stworzyło „nieakceptowalne warunki pracy dla personelu i niewłaściwe środowisko dla dzieci”. Jego komentarz na Facebooku odbił się szerokim echem, zwracając uwagę na problem i wywołując dyskusję na temat standardów w placówkach opieki nad dziećmi.
Tymczasowe rozwiązanie nie uspokoiło rodziców
Aby złagodzić skutki awarii, w żłobku zainstalowano elektryczne urządzenia grzewcze. Jednak zdaniem rodziców taka prowizoryczna metoda była niewystarczająca, a nawet potencjalnie niebezpieczna. „Te grzejniki nie spełniają swojej roli, a do tego są bardzo niebezpieczne! Pracuję w ONE (Urzędzie Narodzin i Dzieciństwa) i uważam, że to skandal! W takich warunkach nie powinniście nawet przyjmować dzieci!” – skomentowała jedna z matek.
Problem ostatecznie rozwiązany
Po interwencji władz lokalnych i przeprowadzeniu prac naprawczych, ogrzewanie w żłobku zostało przywrócone w poniedziałek po południu. Informację potwierdził burmistrz Evere, Alessandro Zappala. Mimo to sytuacja wywołała pytania o standardy zarządzania placówkami opieki nad dziećmi oraz szybkie reagowanie na tego typu awarie.
Wnioski na przyszłość
Incydent w żłobku Atis et Watis uwypuklił znaczenie odpowiedniej infrastruktury i szybkiej reakcji na problemy w miejscach, gdzie przebywają małe dzieci. Rodzice oczekują, że tego typu sytuacje będą traktowane priorytetowo, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo i komfort, a pracownikom odpowiednie warunki pracy.