Tarasy restauracji i kawiarni, które od czasów pandemii covid-19 stały się nieodłącznym elementem brukselskiego krajobrazu, mogą wkrótce zniknąć z ulic miasta. Na początku 2025 roku wygasły specjalne przepisy, które pozwalały właścicielom lokali gastronomicznych na rozszerzenie przestrzeni o miejsca parkingowe. Decyzja ta budzi niepokój w branży horeca.
Koniec wyjątkowych rozwiązań covidowych
W trakcie pandemii władze Brukseli wprowadziły tymczasowe przepisy, które umożliwiły kawiarnio-restauracjom ustawianie tarasów na przestrzeni publicznej, w tym na miejscach parkingowych. Było to rozwiązanie mające wspomóc branżę w trudnym okresie ograniczeń sanitarnych. Chociaż przepisy te przedłużono na lata 2023 i 2024, początek 2025 roku przyniósł powrót do bardziej rygorystycznych regulacji urbanistycznych.
Obecnie większe tarasy, które są na stałe umiejscowione w przestrzeni publicznej, wymagają uzyskania pozwolenia urbanistycznego. W przypadku mniejszych instalacji, o powierzchni poniżej 50 m², które są demontowane każdego wieczoru, takie pozwolenie nie jest konieczne. Jednak nawet one muszą spełniać określone warunki – między innymi zapewnić pieszym przejście o szerokości co najmniej dwóch metrów oraz uzyskać zgodę od lokalnych władz.
Propozycja dalszego wsparcia dla małych tarasów
Sekretarz stanu ds. urbanistyki Ans Persoons z partii Vooruit zaproponowała rządowi brukselskiemu zachowanie części covidowych regulacji dla małych tarasów, które są rozbierane na noc. Jej zdaniem takie rozwiązanie mogłoby zapewnić większą elastyczność właścicielom lokali, jednocześnie nie zakłócając przestrzeni publicznej.
Jednak w przypadku większych tarasów, które zajmują przestrzeń na stałe, obowiązuje konieczność uzyskania pozwolenia urbanistycznego. Brak tej elastyczności wzbudza obawy w branży gastronomicznej, która obawia się negatywnego wpływu zmian na działalność lokali.
Obawy branży gastronomicznej
Przedstawiciele sektora horeca ostrzegają, że brak tarasów będzie odczuwalny nie tylko dla restauratorów, ale także dla klientów. „Tarasy te stały się częścią codzienności i są bardzo lubiane przez mieszkańców. Jeśli nie uda się znaleźć rozwiązania, cofniemy się o kilka kroków” – mówi jeden z właścicieli restauracji.
Część lokali już rozpoczęła proces ubiegania się o pozwolenia urbanistyczne, jednak jest to procedura czasochłonna i kosztowna. Tymczasem klienci przyzwyczaili się do przestrzeni na świeżym powietrzu, co czyni tarasy istotnym elementem działalności wielu lokali.
Co dalej z brukselskimi tarasami?
Decyzja o ewentualnym przedłużeniu części rozwiązań covidowych dla małych tarasów leży w rękach nowego rządu, który jeszcze nie został sformowany. Branża gastronomiczna apeluje o kompromis, który pozwoliłby utrzymać popularne przestrzenie dla klientów, jednocześnie spełniając wymogi związane z ochroną przestrzeni publicznej.