Trzydziestoletni spór między sąsiadami w Hensies zakończył się brutalnym atakiem. 44-letni Jean (imię zmienione) został oskarżony o próbę zabójstwa swojego starszego sąsiada, którego zaatakował ostrym narzędziem, celując w gardło. Oskarżony przyznał, że działał pod wpływem złości, a sprawa może zakończyć się wyrokiem do 10 lat więzienia.
Konflikt o służebność eskalował do przemocy
Do zdarzenia doszło 16 lutego 2024 roku wieczorem. Jean, zniecierpliwiony obecnością sąsiada na spornej służebności, udał się do jego domu z narzędziem, które później posłużyło mu do ataku. Jak sam przyznał, chciał zabić. „Byłem rozgniewany i zmęczony. Od lat walczymy o służebność, na której uważam, że nie miał prawa być. W tamtym momencie nie myślałem racjonalnie” – tłumaczył Jean w sądzie.
Do ataku doszło przed domem ofiary. Jean zadał dwa ciosy, a sam później wezwał policję. Ekspert medyczny podkreślił, że gdyby siła ciosów była większa, mogłyby one okazać się śmiertelne.
Ofiara w obliczu traumy
Reprezentująca ofiarę adwokatka, Me Fanny Arnould, oskarżyła Jeana o celowe działanie z premedytacją. „Mój klient nie mógł uniknąć tej sytuacji. Musi korzystać ze służebności, by dotrzeć do swojego domu. Jean miał czas, aby się uspokoić, ale zamiast tego postanowił zaatakować. Cios w gardło, celujący w żyłę szyjną, mówi sam za siebie” – argumentowała.
Ofiara zmaga się teraz z trwałymi skutkami psychologicznymi. „Mój klient boi się wychodzić z domu, wiedząc, że jego napastnik może wkrótce wrócić do Hensies” – dodała Arnould, domagając się odszkodowania w wysokości 30 tysięcy euro.
Zachowanie Jeana budzi dodatkowe wątpliwości
Oskarżony nie tylko dopuścił się próby zabójstwa, ale również stawiał opór policji, grożąc funkcjonariuszom nożyczkami, zanim został obezwładniony gazem. Kilka dni wcześniej, 14 lutego, rozbił szybę w domu innego sąsiada, zarzucając mu rzucanie przedmiotów na jego posesję.
Prokuratura: brak premedytacji, ale intencja zabójstwa jest jasna
Prokuratura nie uznała jednak, by Jean działał z premedytacją, określając zdarzenie jako „coup de sang” – działanie pod wpływem nagłego wybuchu emocji. „Jean chciał zabić, ale nie zaplanował tego wcześniej. To nie zmienia faktu, że jego czyny były skrajnie niebezpieczne” – argumentował przedstawiciel prokuratury, domagając się kary 10 lat więzienia za próbę zabójstwa oraz dodatkowych kar za posiadanie broni i stawianie oporu policji.
Jean: samotnik z trudnym życiem
Obrońca Jeana, Me Rutigliano, starał się przedstawić swojego klienta jako osobę z trudnym doświadczeniem życiowym, która potrzebuje wsparcia, a nie wyłącznie kary. „Jean to inteligentny człowiek, inżynier, który przez lata był wyobcowany. Wychowywał się w surowym domu jako jedynak, a jego samotne życie doprowadziło do eskalacji konfliktów” – tłumaczył adwokat, wnioskując o warunkowe zawieszenie kary i podjęcie programu resocjalizacyjnego.
Wyrok za dwa tygodnie
Sąd ogłosi wyrok w tej sprawie w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Sprawa Jeana i jego sąsiada podkreśla, jak długoletnie konflikty sąsiedzkie mogą prowadzić do niekontrolowanej eskalacji i dramatycznych konsekwencji. Czy sąd zdecyduje się na surową karę, czy uwzględni apel obrony, pozostaje kluczowym pytaniem w tej trudnej sprawie.