Sprawa dwóch oskarżonych o handel narkotykami mieszkańców Brukseli zakończyła się uniewinnieniem z powodu poważnych błędów proceduralnych. Choć w trakcie przeszukania w ich mieszkaniu znaleziono znaczne ilości narkotyków oraz 20 tysięcy euro w gotówce, sąd uznał, że nieprawidłowości w postępowaniu policji uniemożliwiły rzetelne przeprowadzenie procesu.
Znalezisko, które miało być dowodem
W kwietniu 2022 roku funkcjonariusze policji, na podstawie informacji od anonimowego „mieszkańca”, przeprowadzili przeszukanie w mieszkaniu przy ulicy Roelandts na Schaerbeek. Znaleziono tam 2,4 kg marihuany, 195 g kokainy oraz 167 g ecstasy. Policja aresztowała jednego z lokatorów, Aboubacara B., którego współoskarżonym został Mohamed D.
Zatrzymanie miało zakończyć śledztwo, ale jak się później okazało, stało się początkiem problemów proceduralnych, które podważyły wiarygodność zebranych dowodów.
Błędy, które zmieniły bieg sprawy
Sąd zwrócił uwagę na szereg nieprawidłowości w dokumentacji policji. Przede wszystkim funkcjonariusze nie byli w stanie jednoznacznie wyjaśnić, kim był informator, który zgłosił podejrzenie przestępstwa. Taki brak przejrzystości już na wstępnym etapie postępowania wzbudził zastrzeżenia co do wiarygodności zgromadzonych materiałów.
Dodatkowo, zauważono niezgodności w harmonogramie przesłuchań świadków. Na przykład jeden z nich, który w trakcie przesłuchania wskazał Aboubacara B. jako dilera, był przesłuchiwany do 15:34, podczas gdy rzekomy diler został aresztowany… o 15:20. Te rozbieżności sprawiły, że autentyczność i spójność dowodów stanęły pod znakiem zapytania.
Decyzja sądu: brak rzetelności procesu
Sędzia uznał, że brak spójności w materiałach dowodowych, a także naruszenie podstawowych zasad dochodzenia, uniemożliwiają rzetelne przeprowadzenie procesu. Stwierdzono, że sposób zbierania dowodów naruszył prawa oskarżonych do obrony, co w konsekwencji prowadziło do poważnego zagrożenia dla sprawiedliwości postępowania.
W efekcie wszystkie zarzuty wobec oskarżonych zostały oddalone, a sprawa zakończyła się uniewinnieniem. Co więcej, oskarżeni mogą ubiegać się o zwrot skonfiskowanej gotówki, o ile prokuratura nie zdecyduje się na apelację w wyznaczonym terminie.
Szerszy kontekst: potrzeba reform w procedurach
Sprawa ta po raz kolejny pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie procedur przez organy ścigania. Nawet w przypadku tak poważnych zarzutów, jak handel narkotykami, błędy proceduralne mogą skutkować uniewinnieniem oskarżonych. Decyzja sądu jest ostrzeżeniem dla policji, że niedokładność i brak przejrzystości w działaniach mogą podważyć zaufanie do całego systemu sprawiedliwości.