W Walonii doszło do nietypowego sporu między użytkowniczką wody a dostawcą, Société Wallonne des Eaux (SWDE). Klientka otrzymała rachunek opiewający na ponad 6 000 euro za zużycie wody, którego – jak twierdzi – nigdy nie odnotowano. Po roku walki sprawa nadal pozostaje nierozwiązana.
Zaskakujący rachunek za wodę
Pod koniec 2022 roku, podczas corocznego odczytu licznika, klientka zauważyła nieprawidłowości. Licznik wskazał zużycie na poziomie 1 158 m³, choć standardowo wynosi ono około 160 m³ rocznie. Po kilku tygodniach wystawiono rachunek na kwotę 6 375 euro.
Zgłoszono podejrzenie uszkodzenia licznika, który został wymieniony i przesłany do analizy. Wyniki badań wskazały, że licznik był sprawny, a dostawca wody podtrzymał konieczność zapłaty pełnej kwoty.
„Nie mam zasobów finansowych”
Klientka zaznacza, że w jej domu nie doszło do wycieków ani prac remontowych, które mogłyby tłumaczyć nadmierne zużycie wody. „Nie mam środków, by opłacić tak wysoką fakturę” – komentuje, wskazując na brak wsparcia ze strony SWDE.
Czy problemem był ukryty wyciek?
Według rzecznika SWDE sytuacja mogła wynikać z „ukrytego wycieku”, np. w spłuczce, bojlerze lub innych elementach instalacji. Procedura uznania wycieku wymaga:
- Regularnego przekazywania odczytów licznika.
- Przeprowadzenia inspekcji hydraulicznej całej nieruchomości przez specjalistę.
Klientka podkreśla, że dokładnie sprawdzono wszystkie urządzenia i nie znaleziono żadnych oznak wycieku.
Hipoteza o błędzie technicznym
Jednym z możliwych wyjaśnień może być błąd techniczny licznika, który mógł „przeskoczyć” o jedną cyfrę, zmieniając wskazanie 158 na 1 158. SWDE nie uznaje jednak takiego scenariusza, powołując się na wyniki analizy urządzenia.
Ostatnia deska ratunku: sąd
Nie widząc innych możliwości, konsumentka skierowała sprawę do sądu. „To mój ostatni ratunek. Jeśli nic to nie da, nie będę miała już więcej opcji” – komentuje, zdając sobie sprawę z trudności w uzyskaniu pozytywnego rozstrzygnięcia.
Problem wciąż nierozwiązany
Ta sytuacja podkreśla wyzwania, z jakimi mogą się zmagać konsumenci w przypadku sporów z dostawcami usług. Procedury, takie jak uznanie ukrytego wycieku, nie zawsze przynoszą jednoznaczne rozwiązania, a odpowiedzialność za nadmierne rachunki często pozostaje sporną kwestią. Sprawa trwa, a klientka walczy o sprawiedliwość i uniknięcie spłaty zadłużenia, które – jej zdaniem – jest wynikiem błędu technicznego.