Samochody elektryczne należące do grupy Volkswagen, w tym 38 000 pojazdów z Belgii, były przez kilka miesięcy narażone na wyciek danych – poinformował niemiecki portal informacyjny Der Spiegel. Problem dotyczył danych lokalizacyjnych samochodów oraz danych kontaktowych właścicieli, które były przechowywane w niezabezpieczonej formie na serwerach chmurowych Amazon.
Źródło problemu: spółka Cariad
Za wyciek odpowiadała spółka Cariad, filia Volkswagena zajmująca się oprogramowaniem. Dane były dostępne w systemie chmurowym bez odpowiedniego zabezpieczenia, co mogło stanowić poważne zagrożenie dla prywatności właścicieli.
Działania naprawcze
Według oświadczenia firmy problem został już rozwiązany. Volkswagen podkreśla, że wyciek nie dotyczył haseł ani danych dotyczących płatności. Niemniej incydent budzi pytania o standardy bezpieczeństwa danych w branży motoryzacyjnej i oprogramowania.
Prywatność pod lupą
Wyciek danych w tak dużej skali, obejmujący tysiące pojazdów w Belgii i na świecie, pokazuje, jak ważne jest odpowiednie zabezpieczanie systemów cyfrowych w samochodach nowej generacji. Choć dane finansowe nie zostały ujawnione, sama możliwość dostępu do lokalizacji i kontaktów właścicieli rodzi poważne wątpliwości dotyczące ochrony ich prywatności.
Volkswagen zapewnia, że wprowadza dodatkowe środki, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, jednak incydent ten pozostaje kolejnym przypomnieniem o ryzykach związanych z cyfryzacją w motoryzacji.