Charlotte, mieszkanka Brukseli, padła ofiarą kradzieży tożsamości, w wyniku której na jej nazwisko zakupiono dwa samochody. Choć sprawa wydaje się oczywista, zawiłości administracyjne i brak wyroku sądowego sprawiają, że wciąż zmaga się z nieuzasadnionymi długami i przeciągającym się postępowaniem. Sytuację opisuje RTL INFO.
Jak doszło do kradzieży tożsamości?
W czerwcu 2023 roku Charlotte otrzymała list od firmy Alpha Crédit, informujący ją o przyznaniu kredytu, którego nigdy nie zaciągała. Okazało się, że ktoś wykorzystał kopie jej dowodu osobistego i odcinków wypłaty, prawdopodobnie uzyskane w garażu w Drogenbos, gdzie kilka miesięcy wcześniej kupiła używane auto. Na podstawie tych dokumentów oszust kupił dwa samochody w różnych miejscach – w jednym przypadku pojazd odebrano, w drugim wciąż czekał on w garażu.
„To niepojęte, że można kupić samochód na podstawie zwykłej kopii dowodu i odcinka wypłaty” – zauważa Charlotte, podkreślając brak odpowiednich zabezpieczeń w procesach sprzedaży.
Biurokratyczna pułapka
Charlotte próbowała wyrejestrować tablice rejestracyjne, ale Wydział Rejestracji Pojazdów (DIV) odmówił, żądając dowodu „niezamierzonej utraty pojazdu”. Zwrot jednej tablicy był możliwy dzięki współpracy z garażem, ale druga, użyta przez złodzieja, pozostawała aktywna. W efekcie na Charlotte nałożono podatki od obu pojazdów za okres, w którym były one zarejestrowane.
Długi wobec państwa
Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy Charlotte kupiła nieruchomość i musiała uregulować swoje zaległości wobec państwa. „Podatki były zawieszone, ale wciąż widniały w systemie. Aby sfinalizować zakup, musiałam zapłacić 1 109 euro za coś, co wcale nie było moją winą” – tłumaczy.
Bezradność wobec instytucji
Mimo licznych skarg i wniosków, sytuacja Charlotte pozostaje nierozwiązana. Jej sprawa jest od miesięcy przerzucana między prokuraturami w Mons i Brukseli, a dostęp do akt pozostaje ograniczony. „To frustrujące, gdy ofiara nie ma wglądu w postępy dochodzenia” – zauważa Maître Sophie Gorlé, adwokat specjalizująca się w prawie karnym.
Jakie są możliwe rozwiązania?
Charlotte może próbować uzyskać odszkodowanie za poniesione koszty, ale wymaga to zidentyfikowania i ukarania sprawcy. Alternatywnie może wnieść pozew cywilny przeciwko garażowi, w którym uzyskano jej dokumenty, lub przeciwko instytucjom, które zaakceptowały sfałszowane dane.
„Jeśli sprawca nie zostanie odnaleziony lub okaże się niewypłacalny, Charlotte może przynajmniej próbować odzyskać zapłacone podatki, przedstawiając dowody kradzieży administracji” – wyjaśnia Gorlé.
Systemowe wyzwanie
Problem Charlotte ujawnia niedoskonałości w zabezpieczeniach administracyjnych i prawnych. Wydział Rejestracji Pojazdów tłumaczy, że nie może automatycznie wyrejestrować tablic bez wyroku sądowego. Podobnie Bruxelles Fiscalité, odpowiadające za podatki, wskazuje, że bez prawomocnego wyroku nie może umorzyć zobowiązań.
Oczekiwanie na wyrok
Obecnie Bruxelles Fiscalité zawiesiło roszczenia wobec Charlotte, czekając na decyzję sądu. „Po przedstawieniu wyroku będziemy mogli anulować należności i zwrócić zapłacone kwoty” – zapewnia Lisa Saoul, rzeczniczka instytucji.
Cień nadziei
Choć Charlotte zmaga się z biurokracją i niesprawiedliwymi obciążeniami, jej przypadek zwraca uwagę na potrzebę lepszych zabezpieczeń przed kradzieżą tożsamości. Dla niej samej walka o sprawiedliwość to nie tylko kwestia odzyskania pieniędzy, ale także przykład, jak system powinien chronić ofiary przed skutkami takich oszustw.