Chociaż pojazdy policyjne wyposażone w system scan-car rejestrują wszystkie tablice rejestracyjne w Liège, skuteczność tego rozwiązania ogranicza się do zaledwie trzech krajów: Francji, Niemiec i Holandii. Powód? Belgia nie posiada umów o wymianie informacji z większością państw, co sprawia, że kierowcy z innych krajów mogą unikać kar za nieprawidłowe parkowanie.
Coraz więcej aut z zagranicy na ulicach Liège
Wzrost liczby pojazdów z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi zauważają sami mieszkańcy. Jean-Charles Bortoletto, mieszkaniec dzielnicy niedaleko centrum miasta, zgłosił ten problem za pośrednictwem lokalnego portalu informacyjnego.
– „W okolicy przybywa wynajmowanych mieszkań i lokali typu Airbnb, a wraz z nimi wzrasta liczba samochodów z zagranicy, które zajmują miejsca parkingowe przeznaczone dla mieszkańców. Kiedy zapytałem lokalnego funkcjonariusza, czy te auta są karane, usłyszałem, że nie, bo zagraniczne tablice nie są uwzględniane w systemie. Czy to prawda?”
Skanowanie działa, ale nie zawsze skutecznie
Policja w Liège potwierdza, że scan-cary rejestrują wszystkie tablice rejestracyjne, niezależnie od ich kraju pochodzenia. Informacje te są przekazywane do miejskiego działu finansów, który nakłada opłaty za brak biletu parkingowego. Jednak w praktyce skuteczność systemu zależy od możliwości weryfikacji danych właścicieli pojazdów.
Opłata komunalna zamiast mandatu
W przypadku braku biletu z parkometru kierowcy automatycznie naliczana jest maksymalna dzienna stawka parkingowa – od 1 lipca wynosi ona 40 euro, a na miejscach przeznaczonych dla mieszkańców aż 80 euro. To jednak opłata komunalna, a nie mandat. W praktyce oznacza to, że skuteczność egzekwowania zależy od międzynarodowych porozumień o wymianie danych.
Tylko trzy kraje objęte sankcjami
Jak wyjaśnia przedstawicielka miejskiego działu finansów, obecnie Belgia ma podpisane umowy z trzema krajami: Francją, Niemcami i Holandią.
– „W przypadku tablic rejestracyjnych z innych państw nic nie możemy zrobić” – przyznaje.
Dla zagranicznych kierowców oznacza to, że ich pojazdy mogą stać zaparkowane w nieodpowiednich miejscach przez wiele dni bez konsekwencji. To rodzi frustrację wśród mieszkańców, którzy czują się poszkodowani.
– „Samochody na zagranicznych tablicach mogą blokować miejsca tygodniami, a my, jako mieszkańcy, nie mamy gdzie zaparkować” – skarży się Jean-Charles.
Problem, który wymaga rozwiązania
Brak międzynarodowych porozumień ogranicza możliwości egzekwowania opłat parkingowych w Liège. Sytuacja ta podważa skuteczność systemu scan-carów, który miał ułatwić zarządzanie parkowaniem i poprawić rotację pojazdów na miejskich ulicach. Władze miasta będą musiały zmierzyć się z problemem, jeśli chcą przywrócić równowagę i zyskać zaufanie mieszkańców. Na razie zagraniczne tablice rejestracyjne pozostają praktycznie nietykalne, a rozwiązania wydają się odległe.