Rosnące koszty energii w ostatnich latach znacząco obniżyły produktywność godzinową w wielu sektorach przemysłowych w Belgii. Jak wynika z najnowszego raportu Krajowej Rady ds. Produktywności (CNP), sektor chemiczny odnotował od 2019 roku spadek wartości dodanej na godzinę pracy aż o 9% rocznie. W przypadku branży metalowej, gumowej i tworzyw sztucznych spadek wynosił 5%, a w przemyśle drzewnym i papierniczym – 1,5%.
Produktywność: niewidoczny fundament dobrobytu
Produktywność pracy stanowi kluczowy element stabilności gospodarczej i społecznej. Przykładowo, prognozy dotyczące finansowania państwa opiekuńczego zakładają roczny wzrost produktywności na poziomie 1,2%. Każdy dodatkowy punkt procentowy w tym wskaźniku mógłby do 2070 roku zmniejszyć koszty związane ze starzeniem się społeczeństwa o 0,6% PKB.
Tymczasem dane pokazują, że dynamika wzrostu produktywności w Belgii stale słabnie. W latach 70. ubiegłego wieku wynosiła ona średnio 4,5% rocznie. Między 2000 a 2007 rokiem spadła do 1,3%, a po kryzysie finansowym w 2008 roku osiągnęła zaledwie 0,6%. Po pandemii COVID-19 wzrost nie przekracza już 0,5%.
Winny szok energetyczny
Zdaniem Luca Denayera, prezesa CNP, głównym czynnikiem wpływającym na ten spadek jest wzrost kosztów energii. „Wysokie ceny energii drastycznie zmniejszyły wartość dodaną generowaną przez firmy, szczególnie w sektorze chemicznym, mimo że liczba pracowników pozostała stabilna” – zauważa Denayer. W efekcie produktywność godzinowa spada, nawet przy regularnej indeksacji wynagrodzeń.
Nie wszystkie sektory odnotowały jednak spadki. Rafinerie naftowe, przemysł elektroniczny i motoryzacyjny wykorzystały wzrost cen energii na swoją korzyść, poprawiając produktywność dzięki wyższej wartości dodanej swoich produktów.
Co z potencjałem sztucznej inteligencji?
W kontekście poprawy produktywności coraz częściej wskazuje się na potencjał technologii, takich jak sztuczna inteligencja (AI). Jednak, jak zauważa Denayer, na poziomie makroekonomicznym Belgia jeszcze nie odczuwa jej efektów.
„Wpływ AI na gospodarkę europejską, w tym belgijską, jest wciąż ograniczony w porównaniu do Stanów Zjednoczonych. Wynika to z większej skali sektora technologicznego w USA oraz bardziej dynamicznej kultury przedsiębiorczości” – podkreśla Denayer.
Kluczowe wyzwania: edukacja i infrastruktura
Raport zwraca również uwagę na konieczność poprawy systemu edukacji i inwestycji w infrastrukturę. Choć Belgia przeznacza znaczne środki na edukację, wyniki pozostają poniżej oczekiwań. Problemy dotyczą także mobilności – projekty finansowane z europejskiego funduszu odbudowy napotykają znaczne opóźnienia.
Apel do polityków
CNP kieruje jasne przesłanie do polityków negocjujących przyszły program rządowy w ramach koalicji „Arizona”. „Produktywność musi stać się fundamentem strategii rządu. Tylko w ten sposób można zapewnić zwrot z inwestycji i sprostać wyzwaniom demograficznym, technologicznym oraz związanym z trwałym rozwojem” – podsumowuje Denayer.
Belgijska gospodarka, choć wciąż stabilna, stoi przed poważnymi wyzwaniami. Zrównoważony rozwój przemysłu i zwiększenie produktywności wymagają zdecydowanych działań: od inwestycji w technologie, przez poprawę systemu edukacji, aż po przyspieszenie realizacji kluczowych projektów infrastrukturalnych. Bez tych kroków szansa na trwałą poprawę konkurencyjności Belgii pozostaje ograniczona.