Grudzień to czas, kiedy wielu pracowników oczekuje premii świątecznej – dodatkowego zastrzyku gotówki, który miałby pomóc w finansowaniu wakacji, prezentów czy innych wydatków. Jednak rzeczywista kwota, która trafia na konto, często nie spełnia oczekiwań. Wysokie obciążenia podatkowe sprawiają, że premia traci na atrakcyjności. Ekspert ds. rynku pracy, Stijn Baert, podpowiada, jak można ją wykorzystać bardziej efektywnie, zwiększając realną wartość nawet trzykrotnie.
Dlaczego premia świąteczna rozczarowuje?
Premia świąteczna w Belgii nie jest obowiązkowa, a jej wysokość i zasady wypłaty zależą od sektora zatrudnienia. Jak wynika z raportu Salary Compass opublikowanego przez Jobat, jedynie 73% belgijskich pracowników może liczyć na dodatkowe wynagrodzenie pod koniec roku. Pracownicy biurowi korzystają z niej częściej niż robotnicy czy urzędnicy państwowi, a kwota premii znacząco różni się między sektorami.
- Pracownicy biurowi (komisja parytetowa 200) otrzymują najczęściej równowartość miesięcznego wynagrodzenia brutto.
- Pracownicy tymczasowi mają podobne warunki.
- Kierowcy (komisja 140.03) dostają jedynie 60% miesięcznej pensji brutto, pod warunkiem że ich wynagrodzenie wynosi co najmniej 2 500 euro.
Nawet przy pełnej premii brutto rzeczywista kwota, która trafia na konto, może wynosić mniej niż połowę. Dla osób zarabiających powyżej 3 000 euro brutto premia netto bywa szczególnie rozczarowująca.
Premia pod ciężarem podatków
Premia świąteczna jest traktowana jako dodatkowy dochód i podlega wysokim opodatkowaniom:
- Składki społeczne: Obowiązkowo odciągane 13% od kwoty brutto.
- Zaliczka na podatek dochodowy: Sięga aż 50% pozostałej kwoty, ponieważ niższe progi podatkowe są już wypełnione przez wynagrodzenie otrzymywane przez cały rok.
- Specjalna składka na ubezpieczenie społeczne: Kolejne obciążenie, które jeszcze bardziej redukuje wartość netto premii.
W efekcie premia świąteczna przynosi korzyść głównie budżetowi państwa, a nie pracownikowi.
Czy można wykorzystać premię inaczej?
Prawo nie nakłada na pracodawców obowiązku oferowania alternatyw zamiast tradycyjnej premii świątecznej. Jednak, jeśli obie strony są zgodne, można znaleźć bardziej efektywne rozwiązanie. Stijn Baert proponuje, by pracodawcy rozważyli przekształcenie premii w świadczenia rzeczowe, które mają większą wartość dla pracownika.
Przykład: rower elektryczny zamiast premii
Jeśli zamiast premii brutto wynoszącej 2 500 euro pracodawca zdecyduje się na zakup roweru elektrycznego:
- Nie płaci składek społecznych, co pozwala mu zaoszczędzić 625 euro.
- Kwota przeznaczona na świadczenie wzrasta do 3 125 euro.
- Jeśli rower jest wykorzystywany do dojazdów do pracy, pracodawca może odliczyć podatek VAT, co zwiększa budżet do około 3 800 euro.
W efekcie pracownik otrzymuje świadczenie o znacznie wyższej wartości niż tradycyjna premia netto, która wynosiłaby około 1 300 euro.
Jak zaproponować zmianę pracodawcy?
Jeśli Twój pracodawca nie zaproponował takiego rozwiązania, warto podsunąć mu ten pomysł. Z perspektywy firmy przekształcenie premii w świadczenia rzeczowe może być bardziej opłacalne, a jednocześnie zwiększa zadowolenie pracowników. Dodatkowy urlop, plan emerytalny, sprzęt elektroniczny czy rower elektryczny to tylko niektóre z możliwości, które mogą lepiej odpowiadać potrzebom obu stron.
Wnioski
Premia świąteczna, choć cenna, bywa rozczarowująca z powodu wysokich obciążeń podatkowych. Alternatywne formy gratyfikacji, takie jak świadczenia rzeczowe, mogą znacząco zwiększyć realną wartość wynagrodzenia dodatkowego. Rozmowa z pracodawcą o możliwościach przekształcenia premii może przynieść korzyści zarówno Tobie, jak i firmie – warto o tym pamiętać w okresie świątecznym.