W Walonii i Brukseli liczba wakatów znacząco odbiega od liczby osób poszukujących pracy. W regionie walońskim 38 000 ofert pozostaje nieobsadzonych, a w Brukseli niespełna 22 000 – podczas gdy bez pracy pozostaje odpowiednio 240 000 i 89 000 osób. Powody tego zjawiska są różnorodne: od niezadowalających warunków pracy, przez brak umów na czas nieokreślony (CDI), aż po niską motywację kandydatów.
Zdaniem Federacji Generalnej Pracy Belgii (FGTB), jednym ze sposobów na poprawę sytuacji jest wprowadzenie minimalnego okresu trwania umów na czas określony (CDD), wynoszącego trzy miesiące, szczególnie dla długotrwale bezrobotnych.
Długotrwałe bezrobocie – wyzwanie dla rynku pracy
Według danych FGTB aż 45% długotrwale bezrobotnych w Walonii to osoby powyżej 50. roku życia, a jedna trzecia ma więcej niż 55 lat. „Spróbuj znaleźć pracę mając ponad 55 lat, a zrozumiesz skalę problemu” – mówi Jean-François Temellini, sekretarz generalny FGTB Wallonie.
Długotrwale bezrobotni często wpadają w pułapkę krótkoterminowych kontraktów. „24% z nich przechodzi przez cykl tymczasowych prac, krótkich umów i powrotów na zasiłek. W ciągu ostatnich dwóch lat mieli średnio 24 kontrakty. To nie brak motywacji – to brak stabilności” – podkreśla Temellini.
Propozycja FGTB
Zdaniem FGTB wprowadzenie minimalnego okresu trwania umowy na czas określony – wynoszącego trzy miesiące – może być skutecznym narzędziem zwiększania zatrudnienia wśród długotrwale bezrobotnych. „Choć preferujemy umowy na czas nieokreślony (CDI), trzymiesięczne CDD mogą być krokiem w stronę reintegracji na rynku pracy” – dodaje Temellini.
Jednocześnie FGTB popiera intensyfikację szkoleń zawodowych, choć zastrzega: „Można zwiększać liczbę szkoleń, ale co z tego, skoro osoby powyżej 55. roku życia i tak nie znajdują zatrudnienia?”.
MR: więcej odpowiedzialności dla bezrobotnych
Inaczej sytuację widzi Partia Reformatorów Liberalnych (MR), która proponuje większe wymagania wobec bezrobotnych. „Praca to także akt solidarności” – zaznacza Clémentine Barzin, przewodnicząca grupy MR w Brukseli. MR postuluje zaostrzenie zasad dla osób odmawiających pracy w zawodach deficytowych lub udziału w szkoleniach przez ponad dwa lata.
Liberalni reformatorzy proponują również zwiększenie roli instytucji szkoleniowych, które po czterech miesiącach rejestracji bezrobotnego miałyby obowiązek zaoferowania mu szkolenia, stażu lub pracy.
Krytyka i alternatywne podejścia
Propozycje ograniczenia zasiłków budzą kontrowersje. Olivia Ptito, burmistrzyni Koekelberg (PS), ostrzega, że mogą one obciążyć lokalne ośrodki pomocy społecznej (CPAS), które już teraz zmagają się z nadmiarem obowiązków. „Zamiast ograniczać wsparcie, powinniśmy inwestować w praktyczne szkolenia i współpracę między sektorem publicznym a prywatnym” – mówi Ptito.
Clarisse Ramaekers zwraca uwagę na znaczenie wczesnej orientacji zawodowej. „Niektóre firmy już teraz otwierają swoje drzwi dla młodzieży poniżej 16. roku życia, aby pomóc im w wyborze ścieżki zawodowej. Takie działania trzeba wzmacniać” – podkreśla.
Alternatywa: system dualny
Eksperci wskazują na potencjał systemu dualnego, łączącego naukę z pracą zawodową. „Firmy coraz chętniej angażują się w tego rodzaju inicjatywy, ponieważ pozwalają one młodym zdobywać doświadczenie zawodowe już podczas edukacji” – dodaje Ramaekers.
Wnioski
Problem długotrwałego bezrobocia wymaga zróżnicowanego podejścia. Propozycja FGTB dotycząca trzymiesięcznych umów CDD to krok w stronę zwiększenia stabilności zatrudnienia, podczas gdy MR stawia na aktywizację bezrobotnych przez szkolenia i zaostrzenie wymagań. Współpraca sektora publicznego i prywatnego, a także wzmocnienie kształcenia zawodowego i orientacji zawodowej, będą kluczowe w walce z bezrobociem w Walonii i Brukseli.