W okresie przedświątecznym sklepy otwarte w niedziele stają się standardem, umożliwiając klientom wygodne zakupy. Obecnie handlowcy mogą prowadzić działalność w niedziele tylko sześć razy w roku, chyba że uzyskają specjalne pozwolenie. Teraz jednak pojawia się pomysł, aby umożliwić całoroczną działalność handlową w ten dzień tygodnia. Propozycja, omawiana w trakcie negocjacji nad nowym rządem federalnym, budzi wiele emocji w środowisku handlowców, gdzie opinie są skrajnie podzielone.
Małe sklepy obawiają się kosztów
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Syndicat Neutre pour Indépendants (SNI), aż 70% niezależnych handlowców sprzeciwia się wprowadzeniu możliwości handlu w każdą niedzielę.
– To rozwiązanie przyniesie korzyści przede wszystkim dużym centrom handlowym, a tym samym zwiększy presję konkurencyjną na mniejsze sklepy – mówi Christophe Wambersie, sekretarz generalny SNI.
Zdaniem Wambersiego, niezależni handlowcy musieliby w praktyce pracować w każdą niedzielę, aby nie stracić klientów na rzecz większych graczy. To oznaczałoby wyższe koszty operacyjne, przy braku gwarancji wzrostu sprzedaży.
Szansa na przyciągnięcie klientów
Zupełnie inaczej na tę kwestię patrzy Dominique Michel, szef Comeos, federacji zrzeszającej belgijskich przedsiębiorców handlowych. Według niego, możliwość handlu w niedziele to opcja, a nie obowiązek, która mogłaby przynieść wiele korzyści.
– Otwarcie sklepów w niedziele ma sens, zwłaszcza w miastach. Jeśli niektóre punkty handlowe zaczną działać w ten dzień, przyciągną więcej klientów, co z kolei zmotywuje innych do dołączenia – wyjaśnia Michel.
Jak podkreśla, wprowadzenie tej możliwości mogłoby pomóc w rywalizacji z zagranicznymi sklepami oraz dynamicznie rozwijającym się rynkiem e-commerce.
Temat na politycznej agendzie
Dyskusje o handlu w niedziele powracają regularnie w politycznych debatach. Chociaż pomysł jest analizowany od lat, żaden rząd federalny nie zdecydował się dotychczas na jego realizację.
Propozycja, która ma swoich zwolenników i przeciwników, dotyka nie tylko kwestii ekonomicznych, ale także społecznych. Czy zwiększenie dostępności handlu w niedziele przyniesie korzyści wszystkim uczestnikom rynku? Na razie odpowiedź na to pytanie pozostaje otwarta, a przyszłość projektu zależy od decyzji rządzących.