W czwartek rano, 7 grudnia w La Libre FGTB ponownie opublikowano pomysł walońskiej obligacji państwowej. Jeśli rząd jej nie przyjmie, to Livret A, książeczka oszczędnościowa jest dostępna w dowolnym momencie, tak jak ma to miejsce szczególnie we Francji. „Jest to nie do pomyślenia z kilku powodów.” – zareagował regionalny minister budżetu Adrien Dolimont (MR).
„Livret A jest powiązany z zarządzaniem czysto federalnym. Co więcej, ustawodawstwo dotyczące oszczędności ma zasadniczo charakter federalny. Jest to zatem pierwszy błąd w analizie.” – stwierdził. “Co więcej, stawki, które moglibyśmy zaoferować obywatelom, byłyby wyższe niż rynkowe. Skończyłoby się to na wyższych kosztach zadłużenia, ponoszonych przez wszystkich Walonów, podczas gdy tylko niektórzy by na tym skorzystali.”
Zdaniem Ministra Dolimonta trzeba się liczyć także z powtarzającym się deficytem Regionu. “Kiedy osiągnie termin zapadalności za 1 lub 3 lata, kwota ta będzie musiała zostać ponownie pożyczona, a zatem refinansowana. Najwyraźniej FGTB zapomniało o tym elemencie.”
“Środek ten może również mieć odwrotny skutek w postaci wzrostu stóp procentowych dla całego naszego finansowania, ponieważ rynki mogłyby dostosować swoje stopy do stawek oferowanych osobom fizycznym posiadającym walońskie obligacje państwowe.” – kontynuował.
Tak więc, gdyby region oferował stawkę w wysokości 2,5%, różnica potencjałów wyniosłaby 0,7% po 1 roku, 1,3% po 3 latach, 1,4% po 5 latach i 1,6% po 8 latach. W oparciu o 100 milionów różnica ta oznacza 700 000 euro odsetek za 1 rok, 1,3 miliona rocznie za 3 lata, 1,4 miliona rocznie za 5 lat i 1,6 miliona rocznie za 8 lat.
„Walonia nie miałaby ani masła, ani pieniędzy na masło, ani uśmiechu śmietanki.” – podsumował Adrien Dolimont.