Mamy 23 listopada, a już pachnie choinką. Jednak katastrofalna pogoda ostatnich dni bardzo utrudniła prace związane z wycinką jodeł.
W ciągłym deszczu nie jest łatwo dojechać przyczepą na działki. Na chwilę obecną zgłoszono trzydniowe opóźnienie w dostawach drzewek do sklepów, a opóźnienie może być jeszcze dłuższe.
Jonathan Rigaux, producent choinek i prezes Union Ardennaise des Pépinières, w środę skorzystał z dobrej pogody, aby nadrobić zaległości.
„Dziś rano w miarę możliwości jedziemy na pola o nieco bardziej stromych zboczach, ponieważ boimy się, że deszcz ponownie spadnie.” – wyjaśnia.
Francis, jego ojciec, który pracuje w branży od 40 lat, zwraca uwagę, że nigdy czegoś takiego nie widział.
„Mamy ogromne trudności z wyładunkiem jodeł i ich przycięciem. Pojazdy ugrzęzły w błocie.” – zauważa.
Szkółkarz nie ma jednak wyboru – musi dostarczyć swoje 450 000 drzew, ale w tym roku spóźni się o kilka dni.
„Zamiast dostarczać do sklepów duże partie, dzielimy zamówienia tak, aby każdemu dostarczyć przynajmniej połowę zamówionych drzewek, aby każdy mógł rozpocząć sezon.”
Ta sytuacja nie będzie miała jednak wpływu na cenę przyszłych choinek.