Dawna brukselska kawiarnia “Monk” zmieni się w „Billie”, a od końca stycznia 2024 roku ponownie będzie serwować piwa i inne dania z makaronu.
Na początku maja ubiegłego roku “Monk” musiał zamknąć swoją działalność w związku z wygaśnięciem umowy najmu i umową nieporozumienie z właścicielem budynku, niezależnym dystrybutorem napojów alkoholowych Horeca Logistic Services (HLS).
Ikoniczny “Monk”, zlokalizowany w centrum stolicy, będzie teraz nazywał się “Billie”, “podobnie jak Holiday, Jean, Eilish i wielu innych” – powiedzieli operatorzy.
„Przesłanie jest przede wszystkim następujące: przyjdź taki, jaki jesteś, ponieważ wszyscy są w Brukseli.” – dodali.
Trzej nowi menedżerowie: Steven De Visscher, Leentje Bruyninckx i Dries Heyman chcą skupić się na lokalnych korzeniach.
Leentje Bruyninckx ma duże doświadczenie w zarządzaniu kawiarniami. Mieszkańcy Brukseli mogą ją znać jako współwłaścicielkę innego znanego brukselskiego baru “Roskam”, zlokalizowanego przy rue de Flandre.
“”Roskam” pozostaje moim dzieckiem i nigdy go nie pozwolę. Sama byłam za ladą pierwszego “Monka” jako barmanka, a teraz będę babcią nowego zespołu barowego.” – upierała się Leentje Bruyninckx .
Dries Heyman, przeszkolony w zakresie komunikacji, wyjaśnia, że będziesz musiał przyzwyczaić się do tej nowej nazwy.
„Oczywiście chcieliśmy zachować nazwę “Monk”, która od momentu powstania stanowi integralną część tego charakterystycznego miejsca, ale poprzedni operator zdecydował inaczej.” – powiedział Dries Heyman.
„Da nam to jednak możliwość rozpoczęcia od nowa z tym samym charakterem właściwym dla tego miejsca i nową nazwą.” – cieszył się.