W środę, 15 listopada przed Komisją ds. Środowiska parlamentu Brukseli przesłuchany został brukselski minister środowiska Alain Maron (Ecolo). Choć nie leży to w jego kompetencjach, opozycja poprosiła go o przybycie i wyjaśnienie kwestii zanieczyszczeń PFAS występujących w Hainaut.
Kwestia PFAS, zwanych także „wiecznymi zanieczyszczeniami”, znalazła się w centrum uwagi, odkąd w zeszłym tygodniu magazy RTBF ujawnił nadmierne stężenia tych chemikaliów w wodzie pitnej w gminie Chièvres (Hainaut).
Dziennikarz Loïc Parmentier zadał ministrowi następujące pytanie: Czy istnieje ryzyko, że woda mieszkańców Brukseli zostanie skażona PFAS?
“Musimy jasno powiedzieć: w Brukseli nie ma żadnych elementów sugerujących, że mógł występować problem związany z PFAS w wodzie dystrybucyjnej.” – zapewnił brukselski minister środowiska Alain Maron (Ecolo).
Zapytany o sytuację w Halle, gdzie w 2022 r. zdarzyło się, że woda dystrybuowana z Walonii i transportowana przez Vivaqua (brukselskie międzygminne przedsiębiorstwo wodociągowe – przyp. red.) nie spełniała norm referencyjnych, minister wyjaśnił pewne kwestie. Pan Maron uznał, że ministrem właściwym dla tego obszaru jest nie tylko Zuhal Demir (N-VA), ale że firma Vivaqua, która rozwiązała wówczas problem na długo przed zgłoszeniem tego przez flamandzkiego ministra środowiska.
„W Hal był prawdziwy problem i został on wówczas rozwiązany.” – wspomina Alain Maron. „To normalne, że pani Demir była wtedy zmartwiona, ale zauważmy, że nie komunikowała się z ludnością [fakt że Vivaqua rozwiązała sytuację]”.
Walońska minister środowiska Céline Tellier (Ecolo) ogłosiła szczegółowe analizy środowiskowe w obszarach Chièvres, Nimy i Feluy. Minister zaleciła także, aby w ramach środków ostrożności mieszkańcy gmin Chièvres, Leuze-en-Hainaut, Beloeil, Ath, Mons, Écaussinnes i Seneffe unikali spożywania jaj i warzyw pochodzących z lokalnej produkcji.